Wiele milionów kobiet na świecie posiada implanty piersiowe wszczepione w celu powiększenia lub rekonstrukcji piersi utraconej w wyniku choroby. W samym USA robi się ponad 300 000 zabiegów powiększenia piersi rocznie! Ja w mojej karierze chirurga plastyka wykonałem ponad 3000 zabiegów powiększenia piersi i nie zauważyłem szczególnych problemów związanych ze stosowanymi przeze mnie implantami.
Należy jednak pamiętać, że powiększanie piersi jest operacją chirurgiczną i jak każdy zabieg chirurgiczny, niesie za sobą pewne ryzyko. W sytuacji, kiedy stosujemy obce materiały medyczne typu implanty piersiowe, implanty biodra itp. ryzyko dotyczy również samych materiałów obcych. Nie zapominajmy, że każdy materiał obcy może ulec uszkodzeniu, tak samo zresztą jak nasze własne tkanki (złamana kość, pęknięty ząb). Trudno właściwie znaleźć w tej chwili dziedzinę medycyny, w której nie stosuje się materiałów obcych. Używane są przez ortopedów, chirurgów naczyniowych, kardiochirurgów czy chirurgów szczękowych.
Należy podkreślić, że nie wszystkie implanty zachowują się tak samo. Na rynku są takie, których powikłania dotyczą zdecydowanie rzadziej, dlatego przed zabiegiem warto sprawdzić informacje na temat danej marki. Ja najczęściej korzystam z amerykańskich implantów MENTOR, ponieważ są doskonale przebadane, mają certyfikat FDA, dają stosunkowo najmniej powikłań i mają dożywotnią gwarancję.
