Jakie implanty piersiowe są lepsze, okrągłe czy profilowane?

Kobiety decydujące się na zabieg powiększenia piersi za pomocą implantów często zadają pytanie jaki rodzaj implantu będzie dla nich najlepszy: okrągły, czy anatomiczny. Proces doboru implantu jest uwarunkowany wieloma czynnikami takimi jak budowa ciała pacjentki i jego proporcje, wielkość i kształt wyjściowy piersi, grubość tkanki podskórnej i preferencje pacjentki.

Oprócz rodzaju implantu musimy wybrać miejsce jego umieszczenia: podgruczołowo, czy podmięśniowo. To wszystko pozwala nam na bardzo indywidualne podejscie do każdej pacjenki. Protezy okrągłe są wybierane głównie przez pacjentki oczekujące spektakularnego, widocznego efektu idealnych piersi, które chcą aby interwencja chirurgiczna była od razu widoczna, a górna część piersi znacząco wypełniona. Piersi takie mogą wygladać nieco sztucznie, zbyt idealnie, choć znajdują rzesze zwolenników, szczególnie płci męskiej.

Paradoksalnie protezy okrągłe wyglądają bardziej naturalnie od anatomicznych w pozycji leżącej, ze względu na mniejszą sztywność wypełniajacego ich żelu. Protezy okrągłe dedykowane są dla pacjentek z małymi biustami, bez ptozy (opadnięcia) i deformacji klatki piersiowej i do implantacji pod mięsień. Użycie implantu anatomicznego daje możliwość dyskretnej korekcji kształtu i wielkości piersi. Pierś ma kształt łezkowaty imitujący naturalny gruczoł z niewielkim opadaniem. Nie sprawia wrażenia sztucznego, ale piersi w pozycji leżącej są mniej naturalne i zawsze istnieje niewielkie ryzyko przekręcenia implantu, co implikuje konieczność kolejnej interwencji chirurgicznej.

Implanty te dedykowane są dla pacjentek z ptozą, deformacjami piersi i klatki piersiowej. Wybór pomiędzy implantem anatomicznym i okrągłym ma znaczenie tak naprawdę tylko wtedy gdy chcemy umieścić go pod gruczołem. W sytuacji gdy protezę umieszczamy podmięśniowo, to rodzaj implantu ma znikome znaczenie, a wręcz implanty okrągłe są bardziej preferowane ze względu na brak konieczności interwencji w przypadku przekręcenia się implantu.

foto: Mikołaj Mikołajczyk

Dr Katarzyna Michalska